LEKKI MAKIJAŻ DZIENNY: TRIKI I PRZYDATNE PRODUKTY.
Lekki makijaż dzienny to makijaż podkreślający naszą urodę, odmładzający i subtelnie świetlisty. Na co dzień warto postawić na minimalizm i sprawdzone produkty. Dziś pokażę Wam kilka trików na lekki makijaż dzienny, które natychmiast możecie wprowadzić do swojej rutyny, żeby uzyskać naturalny efekt.
Lekki makijaż
dzienny
Nie wyznaję zasady, że kobieta ZAWSZE musi być pomalowana i
osobiście nie czuję potrzeby robienia go przed każdym wyjściem z domu, ale
lubię się malować. Robię to wtedy, kiedy mam ochotę i Wam też zawsze powtarzam,
że makijaż to nie obowiązek, a przyjemność.
Wiem, że wiele z Was uwielbia subtelny, naturalny efekt,
najlepiej osiągnięty w krótkim czasie. Dlatego dzisiaj podpowiem Wam jak zrobić
lekki makijaż dzienny za pomocą kilku ciekawych trików i sprawdzonych
produktów.
Lekki makijaż
dzienny: polecane produkty
Zawsze najlepszą bazą pod makijaż jest pielęgnacja.
Aczkolwiek nie każda z nas może cieszyć się idealną cerą, niezależnie od
pielęgnacji. W takim przypadku od czasu do do czasu warto sięgnąć po
bazę. Lekki makijaż dzienny to przede wszystkim
naturalnie wyglądająca skóra, która przecież delikatnie połyskuje. Dlatego
możecie sięgnąć po bazy nawilżające lub rozświetlające jak np. Smashbox
Halo, Charlotte Tilbury Hollywood Flawless Filter czy Lumene Natural Glow.
Zastosowany podkład zależy oczywiście od typu naszej skóry.
Uczulam Was jednak na to, że wszelkie podkłady matujące będą wyglądać ciężko i
mogą podkreślać suchość cery. Wybierajcie podkłady typowo nawilżające czy
rozświetlające. Przykładowo Maybelline FIT me
Luminous + smooth, Lumene GLOW lub jeden z moich wieloletnich ulubieńców Smashbox Studio Skin. Fajną alternatywą są również kremy BB.
Piękna cera w lekkim makijażu dziennym łączy się również z
odpowiednio dobranym pudrem. Moim zdaniem
genialnie sprawdzają się „mgły” pudrowe, czyli mówiąc krótko: pudry
rozświetlające w kamieniu. Te sypkie często zostawiają mocniejszy
efekt i osoby mniej wprawione mogą uzyskać efekt bombki, zamiast naturalnego
rozświetlenia. Polecam np. mgłę pudrową z Paese
lub ILLUMI marki Bell. Oba produkty dają pozostawiają pieknie satynową skórę.
Rozświetlacz jest nieodłącznym elementem makijażu dziennego.
Nie musicie nakładać ogromnej ilości, jak to zalecają na YT, ale stawiać na
minimum. Leciutko musnąć policzki, wklepać w wewnętrzny kącik oka i wystarczy.
Lekki makijaż
na co dzień: twarz
Makijaż dzienny powinien przede wszystkim wyglądać lekko i
świeżo. Dlatego poniżej znajdziecie kilka trików, które są łatwe, szybkie i
mogą Wam pomóc uzyskać efekt lekkości bez większego wysiłku.
•
Skóra muśnięta
pędzlem – czyli aplikacja pudru od góry do dołu, głaskając skórę. W
ten sposób minimalizujesz ryzyko podkreślenia włosków na twarzy.
•
Trwałe zakrycie
niedoskonałości – pozostaw korektor w odpowiednich miejscach na
dłuższą chwilę zanim go rozetrzesz (w tym czasie możesz np. pomalować brwi lub
oczy). W ten sposób pigment mocniej przykleja się do skóry i lepiej kryje.
•
Najpierw podkład
potem gąbka – czyli nałóż np. kropki podkładu na twarz, a później
wklep go gąbeczką. Masz w ten sposób lepszą kontrolę nad ilością produktu, a w
tym wypadku mniej znaczy więcej.
•
Strategiczne
rozłożenie podkładu – czyli tylko w niektóre miejsca np. strefa T i
policzki. To sprawdzi się w przypadku idealnie dobranego koloru do cery.
•
Maksymalna lekkość –
zmieszaj podkład z bazą rozświetlającą lub nawilżająca, ewentualnie z kremem.
Efekt lekkiego makijażu twarzy gwarantowany! Tym sposobem uzyskasz mniejsze
krycie.
•
Wilgotna gąbeczka –
czyli wklepanie pudru za pomocą wcześniej użytej gąbki. Jak jest jeszcze
delikatnie wilgotna wchłonie nadmiar pudrowości z twarzy pozostawiając jeszcze
bardziej naturalny efekt. Możesz też spryskać ją mgiełką utrwaloną (lub wodą
termalną czy hydrolatem) i również przyklepać cały makijaż.
Delikatny
makijaż dzienny: oczy
Myślę, że nie muszę Wam tłumaczyć, że każdy kształt oczu
wymaga innego podejścia. Jednak myślę, że kilka uniwersalnych trików może Wam
się przydać!
•
Korektor pod oczy –
zawsze skupiasz się na zakryciu największego zasinienia, ale nie musisz
korektorem podjeżdżać do samej linii rzęs. Możesz zaaplikować tam resztkę,
która zostanie na gąbeczce lub nic. Niewyrównany koloryt zaraz poniżej linii
rzęs możesz zakryć cieniami, zmniejszając ryzyko podkreślenia zmarszczek przez
korektor. Jeżeli nie malujesz dolnej powieki, radzę uzupełnić to miejsce
resztką korektora, nie dokładać kolejnej warstwy.
•
Nie tylko pod oczy –
ten sam korektor może służyć również delikatnemu rozświetleniu strefy pod
oczami. Dlatego po zakryciu cieni, można go przeciągnąć odrobinę niżej. W ten
sposób lekko rozświetlasz środkową część twarzy, ale i optycznie ją wysmuklasz.
•
Powiększenie oczu –
za pomocą cielistej kredki na linii wodnej. Może to stary trik, może nie każdy
jest do niego przekonany, ale działa! Cielisty kolor na linii wodnej optycznie
powiększa oczy i wygląda bardzo naturalnie.
•
Odpowiednie kolory –
kolory w makijażu to temat rzeka, ale w skrócie powiem, że warto sięgać po
odcienie podkreślające tęczówkę. Nie muszą być mocne i intensywne, ale mogą być
podtonem danego koloru. Np. brąz z fioletową bazą do podbicia zielonej
tęczówki, bardzo ciepły brąz z pomarańczowym tonem dla niebieskich oczu itd.
Zobaczcie post makijaż
dzienny z kolorem, w którym pisałam o tym nieco więcej.
•
Grubsze brwi –
to jest coś, co ostatnie lata naprawdę robi furorę. Grubsze brwi wbrew pozorom
odmładzają! Oczywiście mam tu na myśli lekkie pogrubienie, a nie efekt na pół
czoła. Naturalnie podkreślone, ale troszkę grubsze brwi otwierają i optycznie
unoszą oczy.
Komentarze
Prześlij komentarz