Makijaż to nie obowiązek

 

    Serdecznie was wszystkich witam i jednocześnie przepraszam, że pojawiam się dopiero teraz ale miałam pewne problemy osobiste a dodatkowo jeszcze na uczelni zaczęła się sesja a jako studentka pierwszego roku to chciałam zrobić wszystko aby zaliczyć w pierwszym terminie i muszę się przyznać, że jak na razie wszystko mi się udaje ale jeszcze trochę egzaminów przede mną lecz wierzę w siebie i w to iż osiągnę sukces.

    Wracając do tematyki moich postów w tym blogu to dzisiaj postanowiłam poruszyć bardzo ważny temat a mianowicie będę starała się obalić mit mówiący o tym, że osoba zaczynająca swoją przygodę z makijażem od samego początku jest skazana na niepowodzenie bo tak wcale nie musi być.  

    Dzisiaj ten post będzie w pewnym sensie opowieścią o mnie ponieważ gdy zaczynałam swoją przygodę z kosmetykami i makijażem to słyszałam od wielu ludzi bardzo gorzkie i przykre słowa, które w pewnym sensie sprawiły, że przez jakiś czas zamknęłam wszystkie swoje kosmetyki w pudle które schowałam na dno swojej szafy ale gdy sobie to wszystko przemyślałam to doszłam do wniosku, że to moja twarz i moja sprawa i nikt nie ma prawa mi mówić co mam robić i jak wyglądać.

    Makijaż jest dla każdego i nie ma czegoś takiego jak ograniczenia wiekowe czy też zdolności manualne. Każda dziewczyna czy kobieta bez względu na swój wiek ma prawo do tego aby czuć się atrakcyjną, zadbaną oraz pewną siebie osobą i nie ważne czy będzie się malowała czy też nie. Ja mam sporą ilość koleżanek, które wcale się nie malują bo tego nie potrzebują jak również mam również takie, które uważają iż bez makijażu czują się nieswojo. Mają do tego pełne prawo i nikt nie ma prawa im zabraniać czy też nakazywać się malować. Makijaż jest i zawsze powinien być sprawą indywidualną każdego człowieka.

    Ja jak zaczynałam swoją przygodę z kosmetykami to robiłam wszystko aby nikt mnie nie zobaczył umalowanej ponieważ bałam się tego jaka będzie tej osoby reakcja. Jednak gdy któregoś razu na jakimś spotkaniu rodzinnym pokazałam się w delikatnym makijażu to usłyszałam bardzo gorzkie słowa, które sprawiły, że przez jakiś czas nie zaglądałam do kosmetyczki w której trzymałam swoje kosmetyki. Przestałam robić to na co Ja miałam w danej chwili ochotę tylko robiłam to co inni uważali za słuszne. Dopiero po jakimś czasie zrozumiałam jak wielki popełniałam błąd.

    W pewnym momencie powiedziałam innym i samej sobie STOP i wtedy zaczęła się rewolucja w moim życiu bo wtedy zaczęłam robić to co Ja chciałam, ubierać się jak Ja chciałam a co najważniejsze wyciągnęłam z dna szafy moje kosmetyki, które w końcu zajęły należyte im miejsce i nie przejmowałam się tym co inni o mnie sądzą bo ich opinia była dla mnie ważna lecz najważniejsze było to co Ja chciałam. 

    Dlatego jak ktoś z moich znajomych jest na początku przygody z makijażem to opowiadam mu swoją historię i mówię aby zawsze podążał za głosem swojego serca bo ono wie najlepiej co jest dla niego najważniejsze. Po pewnym czasie widzę jak taka osoba dzięki moim radom zmienia się z przysłowiowego brzydkiego kaczątka w pięknego łabędzia. Jestem wtedy pewna, że moje rady pomogły i cieszę się bo to jest naprawdę wspaniałe uczucie.  

Komentarze

Popularne posty